Dominika Ćosić Dominika Ćosić
1387
BLOG

Egipt, szariat i pożyteczni idioci

Dominika Ćosić Dominika Ćosić Polityka Obserwuj notkę 6

Gorzka to satysfakcja czuć się jak Kasandra, ale takie właśnie mam uczucie, gdy pojawia się coraz więcej informacji o atakach na chrześcijan w Egipcie. Od początku miałam ambiwalentne uczucia w stosunku do tzw. arabskiej wiosny, obawiając się, że jedno zło zostanie zastąpione drugim, może nawet groźniejszym.

Enuzjazm, z jakim świat zachodni witał rewolucje w Egipcie, Maroku, Libii itp., zadziwiał mnie. A najbardziej ta niezłomna wiara, iż ci, którzy obalają satrapów są na pewno gwarantami demokracji, stabilizacji i powszechnego pokoju. Rozumiem, że część lewicujących elit europejskich jest  proislamska. Ale to nie powinno być bezkrytyczne. Bractwo Muzułmańskie oczywiście nie jest Al Kaidą, ale należało mu się przyglądać raczej ze sceptycyzmem niż entuzjazmem.

No i mamy efekty przemian w Egipcie. Lawinowo wzrastająca liczba napadów na tamtejszych chrześcijan, chęć wprowadzenia zapisach o szariacie do konstytucji i niebezpieczne zmiany w ordynacji wyborczej. Mubarak przywódcą demokratycznym z pewnością nie był. Był jednak przewidywalny, zwłaszcza w relacjach zagranicznych. Tego nie można powiedzieć o jego następcach, którzy zdają się dążyć do przekształcenia Egiptu w republikę islamską. Na mordowanie i prześladowanie chrześcijan, prawowitych skądinąd obywateli, nie może być przyzwolenia. Zwłaszcza Unia Europejska, tak wyczulona na punkcie łamania praw mniejszości, powinna ostro zaprotestować. Dzisiaj tymczasem, podczas dyskusji w Parlamencie Europejskim z szefową uninej dyplomacji, Catherine Ashton ostro protestowali tylko co poniektórzy posłowie - jak np. świetny swoją drogą polski europoseł, Konrad Szymański. Może pojawić się kontrargument, że Unia nie powinna się mieszać w sprawy kraju zewnętrznego, jakim jest Egipt. Ale skoro juz to zrobiła, popierając przewrót, to czemu nie miałaby tak postąpić tym razem? Tym bardziej, że chodzi o prześladowanie niewinnych ludzi.

Obawiam się jednak, ponownie siejąc defetyzm, iz niezłomni obrońcy islamu tudzież niewolnicy politycznej poprawności, nie widzą żadnego problemu w tym, co się dzieje w Egipcie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka